
Co piąty Polak nie udzielił pierwszej pomocy, kiedy ta była konieczna. Dlaczego? – Ci którzy chcą pomóc, nie zawsze wiedzą jak to zrobić – relacjonują ratownicy medyczni, którzy jako pierwsi przybywają na miejsce zdarzenia.
Niemal każdy z nas był świadkiem zdarzenia, w którym potrzebna była pierwsza pomoc: po wypadku, w sytuacji poważnego zachorowania czy omdlenia, jednak co piąty z nas jej nie udzielił.
Jak podkreślają ratownicy medyczni w Światowym Dniu Pierwszej Pomocy (obchody – 14 września), zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce udzielenie pomocy w nagłych wypadkach, gdy cenna jest każda sekunda, jest naszym obowiązkiem. Dlaczego więc blisko 20 proc. z nas nie udzieliło jej wtedy, gdy było to potrzebne?
Jak wskazują specjalnie prowadzone w tym celu badania, nawet 48 proc. Polaków deklaruje, że nie posiada odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu pierwszej pomocy. Co ciekawe, największy odsetek osób, które deklarują posiadanie takiej wiedzy, to przedstawiciele najmłodszej grupy wiekowej: 18-30 lat.
Pocieszającym jest właśnie fakt, że największe umiejętności deklarują najmłodsi. Być może wpływ na to mają zajęcia prowadzone w szkołach, nawet w najmłodszych klasach, na uczelniach, w zakładach pracy, upowszechnianie tematyki dotyczącej alarmowego numeru 112, pierwszej pomocy i znaczenia jakie może mieć działanie osób nawet bez wykształcenia medycznego w przypadku, gdy staną się przypadkowymi świadkami nagłych zachorowań, omdleń np. w miejscach publicznych, na ulicy.
- Duże zainteresowanie tego typu wiedzą zwłaszcza wśród młodzieży to dowód na to, że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome wagi i konieczności niesienia pomocy innym. Choć zwykło się przecież stereotypowo postrzegać tzw. pokolenie Z jako to „z nosem w telefonie”, które prędzej nagra taki wypadek, niż realnie pomoże – podsumowują ratownicy medyczni i pielęgniarze.
Jolanta Wiatr, Fot. Pixabay