Nowy rozdział życia: pasja, nauka, podróże

W ramach międzynarodowego projektu Erasmus+ realizowanego przez Jeleniogórską Akademię Trzeciego Wieku, w maju 2025 odbywały się wyjątkowe polsko-włoskie warsztaty artystyczne. Uczestnicy z Polski i z Salento wspólnie rozwijali swoje pasje, poznając inne kultury i ucząc się od siebie nawzajem.

Jednym z punktów programu były warsztaty malowania na szkle, które odbywały się w wyjątkowej przestrzeni – w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze. O swoich wrażeniach z udziału w projekcie, twórczych odkryciach i inspirujących spotkaniach opowiada  Eugenia Elżbieta Bukat, uczestniczka Akademii Trzeciego Wieku i pasjonatka rękodzieła.

Jesteśmy w Muzeum Karkonoskim, gdzie w sali warsztatowej kilkanaście osób tworzy obrazy szkle, do tego mówicie po polsku, po włosku i po angielsku?

– Nazywam się Eugenia Elżbieta Bukat. Jestem uczestniczką niezwykle ciekawego projektu – polsko-włoskiej współpracy z grupą z Taurisano w regionie Salento. Obecnie na warsztatach w muzeum rozwijamy swoją kreatywność, malując na szkle. Zajęcia prowadzi instruktorka, która bardzo szczegółowo pokazała nam i wytłumaczyła jak to robić. Tworzymy obrazy patronów – zarówno polskich, jak i włoskich.

– To wszystko odbywa się w ramach projektu polsko-włoskiego?

Tak, we współpracy z organizacją partnerską – odpowiednikiem Jeleniogórskiej Akademii Trzeciego Wieku. Nasza grupa była wcześniej w Taurisano, a teraz gościmy u siebie dwunastoosobową grupę z Włoch. Przez tydzień uczestniczą w różnych aktywnościach – odwiedzili zamki, pałace, szkołę gastronomiczną.

– Czy w tej szkole gastronomicznej mieliście okazję wziąć udział z warsztatach kulinarnych?

Tak, były warsztaty kulinarne, choć ze względu na wielkość kuchni, mogliśmy w nich uczestniczyć w ograniczonym składzie. Włosi prezentowali nam swoją kuchnię, gdy my byliśmy u nich z wizytą. Teraz, w Polsce poznają nasze specjalności. Z relacji wiem, że przygotowywano m.in. tatara z panierowanym, smażonym żółtkiem – podobno był przepyszny!

– Jak długo potrwa wizyta grupy włoskiej?

Tydzień. To krótki, ale intensywny pobyt. Goście świetnie się bawią, są bardzo radośni – w miejskim autobusie śpiewali O Sole Mio! Brali udział m.in. w warsztatach w pałacu w Sobieszowie – siedzibie Karkonoskiego Parku Narodowego – dotyczących zrównoważonego rozwoju.

– Co pani daje udział w takich warsztatach?

To ogromny zastrzyk kreatywności. Od zawsze interesowałam się rękodziełem – haftem, filcowaniem, krzyżykowaniem – ale malowania na szkle jeszcze nie próbowałam. Teraz po raz pierwszy mam taką okazję.

– Czy każdy senior może wziąć udział w działaniach Akademii Trzeciego Wieku?

Tak, Akademia bardzo się rozwinęła – od zeszłego roku przybyło wielu nowych uczestników. Ludzie są zainteresowani ciekawymi wykładami, które odbywają się co dwa tygodnie. Ostatnio była prelekcja o zdrowym stylu życia prowadzona przez panią dyrektor przedszkola – już kolejny raz, bo temat cieszył się dużym zainteresowaniem.

– Akademia prowadzi też projekty międzynarodowe?

Tak. Głównie w ramach programu Erasmus+. Mamy warsztaty z kreatywności, zdrowego stylu życia, dietetyki, recyklingu a także spotkania dotyczące Unii Europejskiej. Byliśmy m.in. we Włoszech, Rumunii i Portugalii, zawsze grupowo i z humorem.

– Poza wiedzą i umiejętnościami ważne są chyba też relacje międzyludzkie?

Bardzo! Tańczymy z młodzieżą – ostatnio z III LO im. Śniadeckiego, zajęcia prowadziła Agata Szmigrodzka. Akademia oferuje też inne sekcje: w Jeleniogórskim Centrum Kultury mamy zajęcia taneczne i teatralne. W zeszłym roku jak byliśmy w Rumunii – ćwiczyliśmy z osadzonymi, zwiedzaliśmy więzienie w Jylavie, poznając ich warunki życia. Teraz z Uczestnikami z Włoch np.: wczoraj wspólnie szukaliśmy jelonków – są świetne zdjęcia na Facebooku. Dołączyła też grupa młodzieży niemieckiej ucząca się języka włoskiego – brali też udział w tańcach. A więc relacje międzyludzkie połączone z międzypokoleniowymi.

– Jak wygląda komunikacja w tak różnorodnym narodowościowo środowisku?

Głównie po angielsku – dlatego uczymy się tego języka. Ja zaczęłam trzy lata temu, po pierwszej wizycie we Włoszech. Chciałam móc się samodzielnie porozumiewać i dziś mam już ponad 600 dni nauki! Uczę się słuchać, mówić, pisać – to daje ogromną satysfakcję.

– Czy dostrzega Pani jakieś różnice między organizacjami senioralnymi w Polsce i we Włoszech?

Włosi uczą się od nas a my od nich. Danuta Sadownik (dziekan Jeleniogórskiej Akademii Trzeciego Wieku) i Basia Janic szukają nowych partnerów do współpracy. Będąc np. w Portugalii, poznawaliśmy życie osób z niepełnosprawnością intelektualną. To bardzo uczy empatii – sama jestem asystentką osoby z niepełnosprawnością od lat i wiem, jak ważne jest rozumienie drugiego człowieka.

– Tego typu projekty rozwijają także otwartość kulturową

Zdecydowanie. Dzięki nim zyskujemy empatię, tolerancję i uczymy się o innych kulturach. Dwa lata temu podczas realizowanych  wspólnie z rumuńską organizacją senioralną projektu teatralnego nawiązały się przyjaźnie i kontakty z niektórymi uczestnikami utrzymują są do dziś.

– Czy poleciłaby pani udział w takich zajęciach?

Oczywiście! Zainteresowanie jest tak duże, że sala w Uniwersytecie Ekonomicznym, w której się spotykamy co dwa tygodnie, ledwo nas mieści. Na zajęciach bywa ponad 80 osób – czasem musimy dostawiać krzesła! Ale popularność rośnie, bo oferta jest bardzo różnorodna i ciekawa.

– Dziękuję za rozmowę

Renata Bech

Fot. Renata Bech

Miejsce na Twoją reklamę!

guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Opublikuj post: