W feralny piątek 13 września br. zaczął się horror na Osiedlu Robotniczym w Jeleniej Górze. A w niedzielę wieczorem, przyszła wielka woda z ulicy Wiejskiej – relacjonuje prezes Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych Stanisław Schubert.
– Rano w poniedziałek musieliśmy wejść do obiektu w wysokich kaloszach, bo woda sięgała ponad 50 cm, a wcześniej musiała sięgać metra, o czym świadczyły ślady na ścianach.
Obraz zniszczeń jest niesamowity i cztery lata po generalnym remoncie musimy zaczynać od nowa – relacjonuje prezes KSON-u. – . – Do wymiany, oprócz podłóg i drzwi z futrynami, wszystkich mebli, komputerów i innych urządzeń, łącznie z piecem co właściwie jest całe wyposażenie. Najbardziej jednak martwią nas zalane dokumenty, w tym finansowe, które po trzech dobach przebywania w wodzie są nie do odtworzenia.
Obiekt jest ubezpieczony i spodziewamy się rychłych prac odtworzeniowo-remontowych – mówi Stanisław Schubert – a w obiekcie pracują maszyny, które maja osuszyć budynek. – To już nasz kolejny wysiłek zmagania się z katastrofą wody, bo oprócz ulewnego deszczu mamy też za sobą powódź w 2010 roku. Ale i tym razem damy radę – twierdzi prezes KSON.
(KSON), Fot. KSON

