Życie po 60. roku życia nie musi oznaczać rezygnacji z aktywności, a wręcz przeciwnie – dla wielu to początek nowego etapu pełnego energii i pasji. Taką postawę reprezentuje generacja Yold, czyli „young-old”, młodzi starzy. To grupa osób po pięćdziesiątce, która zmienia tradycyjne spojrzenie na starzenie się, zrywając z obrazem biernych i schorowanych seniorów.
Przedstawiciele generacji Yold wykazują się dużą aktywnością – fizyczną, intelektualną oraz zawodową. Zamiast wycofywać się z życia społecznego i zawodowego, jak często zakładały stereotypy, seniorzy z tej grupy chętnie realizują swoje pasje, uczą się nowych rzeczy, a nawet wracają na studia – nie tylko te na Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Nowe technologie nie są dla nich barierą, a wręcz przeciwnie – coraz częściej doskonale radzą sobie z Internetem, smartfonami i mediami społecznościowymi, co umożliwia im utrzymywanie kontaktu z bliskimi i realizację wielu codziennych zadań.
Dla generacji Yold zdrowie i dobra kondycja to priorytety. Osoby te regularnie uprawiają sport, takie jak jogging, joga czy nordic walking, i dbają o zrównoważoną dietę. Ponadto często korzystają z usług medycyny estetycznej i wellness, aby dłużej cieszyć się dobrą formą i atrakcyjnym wyglądem. W szczególności kobiety w tej grupie wiekowej świadomie rezygnują z narzuconych przez społeczeństwo ról, takich jak pełnienie funkcji opiekunki dla wnuków, wybierając rozwój osobisty i samorealizację. Co ważne, jeśli zajmują się wnukami, robią to na swoich warunkach, co odzwierciedla ich niezależność i priorytety.
Wielu Yoldów podchodzi do życia w sposób holistyczny – integrując troskę o zdrowie fizyczne, emocjonalne i duchowe. Coraz popularniejsze wśród nich stają się aktywności takie jak medytacja, slow jogging, a także uczestnictwo w kursach rozwoju osobistego, które pomagają im w pełni cieszyć się życiem i odnajdywać wewnętrzny spokój. W tej grupie wiekowej można dostrzec optymizm i otwartość na nowe doświadczenia, co w połączeniu z ich bogatym życiowym doświadczeniem tworzy niezwykłą mieszankę nowoczesności i mądrości.
Przykładami osób, które doskonale ilustrują ducha generacji Yold, są chociażby DJ Wika – najstarsza didżejka w Polsce, oraz Aleksander Doba – kajakarz, który samotnie przepłynął Ocean Atlantycki. Obie te postacie pokazują, że wiek to tylko liczba, a prawdziwa młodość tkwi w umyśle i podejściu do życia.
Generacja Yold to seniorzy jutra, którzy udowadniają, że życie po 60. może być pełne wyzwań, aktywności i radości. To pokolenie, które inspiruje młodszych, pokazując, że starzenie się nie oznacza końca, lecz początek nowej, ekscytującej przygody.
Opr. Renata Bech
Fot. Archiwum autorki
