Marek i Arek w jednym środowiskowym domu

Marek Kołodziej i Arkadiusz Maciejewski od wielu lat są podopiecznymi  Środowiskowego Domu Samopomocy w Gorzowie Wielkopolskim. Oprócz tego, że  czynnie uczestniczą w życiu placówki włączając się do prac poszczególnych pracowni, obaj mają szersze zainteresowania.

Marek jest poetą. Wiersze pisze z okazji i bez. Swoją poezję lubi dedykować różnym osobom. Uczestniczył w spotkaniach autorskich. Jego wiersze zostały opublikowane w kilku zbiorach poezji. 

Przez wiele lat pracował w mleczarni a także w szpitalu. Jednak plany życiowe przerwała choroba. Jego pasją jest  literatura o różnej tematyce, lubi spacery po mieście, podczas których często układa wiersze. Swoją poezję zna na pamięć.  Pisze o ludziach, przyrodzie,  tradycjach i o wszystkim co mu w duszy gra.

Jeden z ostatnich wierszy Marek poświęcił papieżowi Leonowi XIV.

Leon XIV

Wybór papieża się dokonał

W Rzymie słychać już okrzyki

Cały świat wita Leona

I to rodem z Ameryki

Jego pierwsze pozdrowienie

Siostry bracia – Pokój z Wami

Chrystusowe odkupienie

Niech króluje między nami

Leon to papież… spokojny

A z ust jego prośba płynie

Czas powstrzymać „boga” wojny

W umęczonej Ukrainie

Duch jedności z tego słynie

To prostota i wyzwanie

Witaj drugi Augustynie

Z Tobą wszyscy chrześcijanie

Nigdy więcej w świecie wojen

To za Janem Pawłem Drugim

Leon odparł ze spokojem

Przybierając postać sługi

Franek głosił – Miłość, wiara

I nadzieja dziś dla świata

Leon też się będzie starał

I w tym duchu ludzi bratał

Nie wiem czy to Wam pasuje

Leon Kościół poprowadzi

Dzieło Franka kontynuuje

A problemom dziś zaradzi

By pokrzepić kościół „stary”

Świeży oddech Leon wnosi

I do głębszej skłania wiary

Duch Maryi o to prosi

Arkadiusz Maciejewski dobrze czuje się w pracowni gospodarczej i kulinarnej, Najchętniej wykonuje prace gospodarcze związane z porządkowaniem pomieszczeń a także zajęcia w ogródku, który od niedawna jest organizowany przy placówce.

Obok spraw przyziemnych Arkadiusz lubi oddawać się pasji, którą jest kolekcjonowanie zegarków. Lubi zajęcia komputerowe, podczas których najchętniej w Internecie przegląda strony, na których właśnie zegarki są prezentowane. W swojej kolekcji posiada kilkadziesiąt zegarków na rękę. Są tam zegarki na baterię ale także starsze modele mechaniczne, czyli takie które trzeba ręcznie nakręcać.  

Swoje okazy nabywa na rynku, w lombardach i sklepach. Zbiór przechowuje w swojej szafce w ośrodku ŚDS, codziennie je przegląda i liczy. Lubi o nich opowiadać i je pokazywać. Dumny jest z tej kolekcji.

Obaj panowie lubią typowe męskie zajęcia, wiele satysfakcji dają im prace ogrodnicze, choć także nie stronią od zajęć kulinarnych.

Najnowszym wyzwaniem dla wszystkich podopiecznych ŚDS przy ul. Armii Polskiej, którym kieruje Anna Wiedrowicz jest ogródek.

Z podwórka przylegającego do zabudowań placówki wyburzono stare szopy i komórki.  Dzięki temu pozyskano dodatkową powierzchnię, w związku z czym pojawiła się możliwość zagospodarowania i urządzenia zielonego zakątka.

Teren ogrodzony został niewysokim drewnianym płotkiem, posadzone zostały krzewy i kwiaty, ustawiono wiklinowe taborety i stoły. Z takiego dobrodziejstwa cieszą się podopieczni ŚDS a także sąsiedzi z pobliskich kamienic są zadowoleni z widoku, bo miejsce staje się coraz bardziej ukwiecone i zadbane. Przy tych pracach przygotowawczych i pielęgnacyjnych czynnie uczestniczą Marek Kołodziej i  Arek Maciejewski.

Wanda Milewska

Fot. Archiwum autorki

Miejsce na Twoją reklamę!

guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Opublikuj post: