
Wraz z nadejściem wiosny i lata, do życia budzi się nie tylko przyroda, ale również kleszcze – groźne pasożyty, które mogą zagrażać zdrowiu ludzi i zwierząt. Mimo że mierzą zaledwie kilka milimetrów, mogą wywołać poważne choroby. Warto wiedzieć, gdzie można się ich spodziewać, jak je rozpoznać, jak się przed nimi chronić oraz co zrobić, gdy już nas ugryzą.
Kleszcze nie żyją wyłącznie w głębokich lasach, jak wielu się wydaje. Tak naprawdę można je spotkać praktycznie wszędzie, gdzie rosną rośliny – od miejskich trawników przez ogrody, aż po parki, łąki i zarośla.
Szczególnie chętnie przebywają w:
- wysokiej trawie i paprociach,
- zaroślach i krzakach,
- ściółce leśnej,
- wilgotnych, zacienionych ogrodach.
Nie trzeba więc wybierać się na leśną wędrówkę, by stać się celem kleszcza – wystarczy spacer po osiedlowym trawniku lub przebywanie w ogrodzie. Co ważne, kleszcz może też przejść na człowieka z domowego pupila, np. psa lub kota, który przebywał na dworze.
Kleszcze są bardzo małe – dorosłe osobniki mają zaledwie kilka milimetrów długości, a młode (nimfy) są niemal niewidoczne gołym okiem. Na początku kleszcz może wyglądać jak:
- mały, ciemny punkcik (czarny, brązowy lub beżowy) na skórze,
- płaski i niemal niezauważalny.
Z czasem, gdy zaczyna pić krew, jego ciało się powiększa i przypomina ciemną brodawkę lub grudkę, wystającą ze skóry. Warto wtedy zachować szczególną czujność – kleszcz najczęściej mocno trzyma się ciała, a wokół może pojawić się niewielkie zaczerwienienie.
Kleszcze preferują miejsca, gdzie skóra jest cienka i dobrze ukrwiona. Najczęściej „atakują”:
- w pachwinach,
- za uszami,
- na brzuchu,
- na karku lub w linii włosów,
- w zgięciach łokci i kolan,
- na głowie i szyi.
Po każdym spacerze warto więc dokładnie obejrzeć całe ciało, szczególnie te miejsca, które są mało widoczne i trudnodostępne. Jeśli kleszcz już się wbił, trzeba działać szybko i ostrożnie. Nie należy go smarować masłem, alkoholem czy olejkami – to mit! Może to tylko utrudnić usunięcie i spowodować, że pasożyt „zwymiotuje” zawartość swoich wnętrzności do naszej krwi, zwiększając ryzyko zakażenia.
Samodzielne usunięcie kleszcza:
- użyj pęsety lub specjalnego narzędzia do usuwania kleszczy,
- chwyć kleszcza jak najbliżej skóry,
- wyciągaj go powolnym, prostym ruchem (nie wykręcaj!),
- zdezynfekuj miejsce ukąszenia.
Jeśli nie czujesz się pewnie, boisz się oderwać głowę pasożyta lub jeśli kleszcz znajduje się w trudno dostępnym miejscu – lepiej zgłosić się do lekarza.
Choć samo ukąszenie kleszcza nie boli, jego skutki mogą być bardzo poważne. Do najczęstszych chorób przenoszonych przez kleszcze należą:
- Borelioza – objawy to m.in. rumień wędrujący, bóle stawów, zmęczenie, objawy neurologiczne. Nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań.
- Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) – wirusowa choroba układu nerwowego, która może mieć ciężki przebieg i wymaga hospitalizacji.
- Babeszjoza, anaplazmoza, riketsjozy – inne choroby odkleszczowe, często dotykające również zwierzęta.
Nie każdy kleszcz przenosi choroby, ale każdy przypadek ukąszenia należy obserwować przez kilka tygodni – zwracać uwagę na pojawienie się rumienia, gorączki, bólu mięśni lub objawów grypopodobnych.
Najlepszą obroną przed kleszczami jest profilaktyka. Oto najskuteczniejsze sposoby ochrony:
- Ubiór ochronny: długie spodnie, skarpety, zakryte buty, długie rękawy – jasna odzież ułatwia dostrzeżenie kleszcza.
- Repelenty: stosuj środki odstraszające owady, zawierające DEET, IR3535 lub ikarydynę.
- Unikaj wysokiej trawy i gęstych zarośli – poruszaj się po wytyczonych ścieżkach.
- Dokładnie oglądaj ciało po powrocie z dworu, najlepiej w dobrze oświetlonej łazience.
- Sprawdzaj sierść zwierząt domowych – mogą przynieść kleszcza do domu.
- Szczepienie przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM) – szczególnie polecane osobom często przebywającym w naturze.
Renata Bech
Fot. Archiwum autorki