
Początkiem marca pomimo, że temperatury były nadal zimowe postanowiłem z moją asystentką osobistą osoby z niepełnosprawnością wybrać się w Beskidy na krótką wycieczkę górską. Wybraliśmy łatwą trasę Istebna Kubalonka – Wisła Czarne. Praktycznie cała trasa, którą przebyliśmy biegła w lesie lub zacienionymi odcinkami – mówi ociemniały Andrzej Koenig ze Skoczowa..
Start zaplanowaliśmy na Przełęczy Kubalonka na wysokości 761m n.p.m. gdzie dotarliśmy komunikacją autobusową serpentynami po niezwykle malowniczej trasie Wisła – Istebna. W okolicy znajdują się liczne punkty widokowe, również z widokiem na Tatry, liczne szlaki turystyczne, trasy narciarskie, zimowe trasy biegowe, trasy rowerowe, lasy, spokój, cisza i szczególny mikroklimat. Właśnie z tego miejsca dobrze oznaczonym szlakiem turystycznym udaliśmy się w kierunku Zameczku Prezydenta RP.
Po 45 minutach spaceru asfaltową drogą dotarliśmy w pobliże całorocznej rezydencji Prezydenta RP w Wiśle. Zamek w Wiśle Czarnym wzniesiony został w latach 1929-31, w miejscu spalonego zameczku myśliwskiego Habsburgów z początku XX wieku. Był on darem ludu śląskiego dla Ignacego Mościckiego i jego następców. W 1931 roku przekazano mu go wraz z honorowym obywatelstwem Wisły. Centralna część zameczku jest ogrodzona i można ją zwiedzać przez trzy dni tygodnia po wcześniejszym (7 dni) umówieniu się i zarezerwowaniu terminu.
Zamek w Wiśle tworzą takie budowle jak: Zamek – historyczna rezydencja Prezydenta RP Ignacego Mościckiego, Drewniana zabytkowa kaplica z 1909 roku, wybudowana w stylu alpejskim. To jedyna pozostałość po dawnym zameczku należącym do Habsburgów, Zamek Dolny i Gajówka, które udostępnione są na wypoczynek turystom. Znajduje się tam również Taras widokowy, który jako platforma widokowa w formie dużego podestu służy turystom jako świetne miejsce widokowe. Poniżej rozpościerają się wody zbiornika w Wiśle Czarne, zapora oraz zalesione stoki, na które można patrzeć przez zamontowane lunety. Pomimo mojej dysfunkcji wzroku asystentka przy pomocy audiodeskrypcji przybliżyła/opisała widoki z tego tarasu. Znajduje się również w tym miejscu ogólnodostępna restauracja gdzie zrobiliśmy sobie krótką przerwę kawową. Następnie nadal drogą asfaltową pozostawiając po lewej stronie lądowisko dla helikoptera udaliśmy się do Wisły Czarne skąd autobusem z przesiadką w Ustroniu udaliśmy się do Skoczowa czyli miejscowości w której mieszkam.
Zarówno asystentka jak również ja uznaliśmy te kilka godzin spędzone na świeżym powietrzu, częściowo w lesie za udane, spędzone z korzyścią dla samopoczucia i zdrowia. Zapewniam, że trasa jest do przejścia przez osoby z niepełnosprawnościami. Zapraszam właśnie w Beskidy na nawet takie krótkie wyjścia na szlaki górskie. My na tym na pewno nie zakończymy tegorocznych wypadów.
Andrzej Koenig, ociemniały
Fot. Frepik